081 - Tenis stołowy

Nadzieja umiera ostatnia (powiedzenie ludowe). Tenis stołowy kojarzy mi się z grą właściwą ale głównie z grą w ganianego. Do gry w tenisa stołowego potrzebne nam były: stół, paletki, piłeczka, gracze i zasady gry. Przeważnie w tenisa gra się indywidualnie lub parami. 


My graliśmy w kilka odmian tej gry głównym jej wyznacznikiem był stół i miejsce. Graliśmy w zależności od miejsca na różnych rodzajach stołów. Na placach podwórkowych na betonowych. W szkole na drewnianych, prawdziwych, profesjonalnych. W mieszkaniach na stołach pokojowych kuchennych czy półkotapczanie. Miejscami gdzie się grywało w tenisa była szkoła, podwórko, mieszkania, Klub Osiedlowy. W szkole były te najlepszy, najbardziej profesjonalny sprzęt do tenisa stołowego. Na lekcjach WF i poza lekcjami grywało się korzystając ze sprzętu który był do tego przeznaczony. My mówiliśmy że stoły w szkole były zawodowe, bo można było na nich rozgrywać zawody sportowe. Może to nie był sprzęt z najwyższej półki i zbyt profesjonalny ale w naszych oczach i  w porównaniu z betonowymi stołami na podwórku czy salonowymi ławami w szkole był to profesjonalny sprzęt wtedy mówiliśmy: zarombisty. Na zajęciach wf poznałem ogólne przepisy gry w Tenisa Stołowego i zgodnie z tymi przepisami w wersji uproszczonej i dostosowanej do naszych warunków graliśmy w domu i na podwórku w tą grę. W szkole ta gra najbardziej przypominała grę właściwą. Może dla tego że odbywała się na profesjonalnym stole i paletkami, które wtedy dzieliły się ze względu na swoją budowę na gąbki i dechy. Gąbka była to drewniana paletka oklejona gumą pod którą była cienka warstwa gąbki. Decha była to paletka zrobiona ze sklejki drewnianej z przyklejoną warstwą gumy bez gąbki. Dechy były twarde i prymitywnie wykonane miały gorszą gumę wierzchnią a gąbki były miękkie, gąbki były dokładnie wykończone, lepsze, droższe i bardziej pożądane. Sprawdzenie paletki polegało na sprawdzeniu czy dobrze ciągnie przez przyłożenie do włosów na głowie i pociągnięciu gumą o włosy. Im bardziej ciągnęła włosy to oznaczało że jest lepsza. Oczywiście podczas takich testów dochodziło do oszukiwania, każdy chciał pokazać, że to jego jest najlepsza i podczas testu wydawał przedziwne odgłosy które miały świadczyć o wskazaniach że to ta jego jest najlepsza.


Pociągało się gumą paletki o włosy i mówiło jaka to nie jest dobra bo tak ciągnie. Była to ściema, bo czy ciągnęło włosy czy nie to i tak za każdym razem się mówiło jakaż to moja nie jest wspaniała. W tenisa stołowego grało się plastikowymi piłeczkami, zazwyczaj chińskimi bo miały namalowane napisy po chińsku na ściankach. Często się wgniatały i żeby naprawić wgniecenie trzeba było wrzucić piłeczkę do garnka z gorącą wodą i sama się naprawiała. Jeden kolega miał kolorową,  pomarańczową piłeczkę. Chyba ktoś mu z zagranicy przysłał bo u nas w sklepach takich nie było. Pomarańczowa piłeczka, ale to był czad i szpan w tamtych czasach. Każdy chciał taką mieć i nią zagrać. W szkole podczas zajęć wychowania fizycznego grało się rozgrywki indywidualnie, parami i w różne gry i zabawy tenisowe. Jedną z takich gier tenisowych była gra w ganianego. W ferie w szkole odbywały się zajęcia sportowe i można było sobie przyjść i na prawdziwych stołach pograć w tenisa. Zazwyczaj wtedy na korytarzu szkolnym bloku sportowego we wnęce przed pokojem lekarskim stały rozłożone jeden lub dwa stoły. Jeden lub dwa stoły a kilkanaście osób chętnych ni jak nie szło grac pojedynczo i parami więc grywaliśmy zazwyczaj w ganianego. W grę w ganianego mogło grać w jednym czasie, na jednym stole nawet kilkanaście osób, Gra ta była również bardzo popularną grą na podwórkach i placach zabaw na których stały betonowe stoły do tenisa stołowego. 
 
 
Z tego co pamiętam na osiedlu było kilka betonowych stołów, w okolicy podwórka przed blokiem w którym mieszkałem były dwa place zabaw na których stały betonowe stoły na których grywaliśmy głównie w ganianego. Gra w ganianego polegała na odbijaniu piłeczki pingpongowej paletkami w podobny sposób jak odbija się podczas gry właściwej tylko, że grający biegają dookoła stołu po kolei odbijając paletką piłeczkę.


Gra rozpoczyna się od podziału na strony. Podobna ilość gracy po dwóch stronach stołu. Pierwszy rozpoczyna serwisem. Kolejny gracz po drugiej stronie odbija piłeczkę bezpośrednio na połowę przeciwnika. Po prawidłowym odbiciu piłeczki przebiega na drugą stronę stołu i ustawia się na koniec kolejki. Gracze po dwóch stronach ustawieni w kolejkach czkają na swoją kolej aby odbić piłeczkę. W odpowiednim momencie gracz podchodzi do stołu i prawidłowy sposób przebija piłeczkę paletką na drugą stronę. Jeśli gracz nieprawidłowo odbije piłeczkę lub nie zdąży dobiec w odpowiednie miejsce żeby odbić piłeczkę odpada z gry. Dynamika gry zwiększa się ze zwiększającą ilością odpadających osób oczekując na odbicie. Osoby które odpadły stoją obok stołu i oczekują na zakończenie rozgrywki żeby pono jej zakończeniu ponownie przystąpić do gry. Gdy w rozgrywce zostaje przy stole dwóch graczy dogrywają się indywidualnie kto wygra. Gra polega na tym żeby podczas rozgrywki odbijać tak piłeczkę żeby nie odpaść i grać jak najdłużej. Grało się całymi godzinami w koło, w grę za grą, baz przerwy. Ten zawodnik który wygrał ostatnią grę rozpoczynał jako pierwszy następną rozgrywkę. Pierwsi będą ostatnimi (powiedzenie ludowe). Gra zazwyczaj toczyła się cały czas zmieniali się tylko gracze jedni dochodzili inni odchodzili. Gra była bardzo popularna na podwórku i w szkole, była "elastyczna" i dopasowana do naszych warunków sprzętowych, mogło w nią grać nawet kilkanaście osób w jednym czasie na jednym stole. Nie wszyscy mieli paletki do tenisa i wtedy kto nie miał paletki to przeważnie w szkole grał książką z twardymi okładkami albo pożyczał paletkę od innej osoby która już odbiła piłeczkę lub odpadła. Wersja z pożyczaniem była trudniejsza do  bo nikt nie chciał pożyczać paletki, trzeba się było uprosić żeby zdążyć na swoją kolej. Książką się trudniej grało ale szło się przyzwyczaić. Był taki jeden chłopak w szkole który ciągle wygrywał grając książką i nie chciał grać paletką, może dlatego, że na książce siadała piłeczka a może dla tego tak dobrze opanował tą grę książką. Gra w ganianego była bardzo popularna. Może dla tego, że występował element kolejki a może dlatego, że podczas gry była rywalizacja i dobra zabawa. W grę w ganianego grywaliśmy w zimie podczas ferii zimowych w szkole. W jednym czasie na sali gimnastycznej grało się w meczyki w piłkę nożną a podczas czekania w kolejce na swoją kolej grania w nogę na korytarzu obok sali gimnastycznej stały stoły i grało się w tenisa, w ganianego. Podczas takich ferii w szkole zazwyczaj młodzież przebywała na sali grając turniejowe meczyki do jednej bramki a na korytarzu w międzyczasie graliśmy w ganianego w tenisa nauczyciel w tym czasie przebywał trochę na sali, trochę  na korytarzu, ale najczęściej siedział w pokoju nauczycieli wf pomiędzy wejściem na salę a korytarzem. Sami rozstrzygaliśmy wszelkie kwestie sporne. W klubie osiedlowym również był stół do tenisa i można było sobie przyjść i pograć ale tam byliśmy pod stałą obserwacją pracownic klubu i nie za bardzo nam to pasowało. Na osiedlowych placach stały betonowe stoły do tenisa stołowego. Czasami graliśmy w ganianego na tych stołach. Podczas gry na świeżym powietrzu musiała być bezwietrzna pogoda ponieważ piłeczka do tenisa stołowego była bardzo lekka i zwiewał ją wiatr. W domach również grywaliśmy w ganianego na stole w dużym pokoju lub kuchni. Rozkładało się stół w pokoju. Jako siatkę układało się jakieś przedmioty na środku np układało książki. Nie zawsze były paletki czasami grało się książkami w twardych okładkach albo kuchenną deską do krojenia nawet się zdarzały rozgrywki patelnią. Niemożliwe są rzeczy najbardziej możliwe (powiedzenie ludowe) W mieszkaniach grywało się również w ilość odbić o ścianę. Jedna osoba, stojąc w niedalekiej odległości od ściany odbijała paletką, piłeczkę do siebie od ściany. Poza odbijaniem piłeczki od ścian i mebli w mieszkaniu bardzo popularne było rywalizowanie w ilość odbić paletkom bezpośrednio bez skuchy. Po pewnym czasie takiego rywalizowania doszliśmy do takiej wprawy w odbijaniu że musieliśmy wprowadzać utrudnienia np: odbijanie naprzemiennie raz jedną stroną paletki raz drugą. Podczas tej rywalizacji dochodziło do odbijania paletką piłeczki w przeróżny sposób: bezpośrednio pośrednio od stołu, od ściany, od stołu i ściany, bokami paletki, kantem, rączką. Rywalizowało się również w ilości odbić piłeczki bezpośrednio, w powietrzu i o różne przedmioty, pojedynczo, naprzemiennie, raz jedną stroną raz drugą stroną paletki, kantem paletki, rączką, mieszane. Tyle było sposobów odbić ile pomysłów w naszych głowach. Gra w ganianego była najciekawszą zabawą z mojego dzieciństwa związaną z elementami gry sportowej tenisa stołowego. Sama właściwa gra w tenisa stołowego nie wzbudzała tyle zainteresowania dzieci i młodzieży co wprowadzenie zabawy w ganianego i elementu rywalizacji. Zainteresowanie i uczestniczenie w tej zabawie było bardzo duże nawet uczniowie nie posiadający w danym dniu stroju sportowego prosili się o dopuszczenie do zajęć wychowania sportowych gdy na zajęciach była gra w tenisa stołowego, w ganianego. Gra w ganianego która wywodzi się od zabawy podwórkowej była i jest bardzo popularną zabawą stosowaną w szkołach podczas zajęć wychowania fizycznego, sam często stosowałem ją jako nauczyciel wychowania fizycznego i cieszyła się dużym zainteresowaniem zarówno u chłopców jak i u dziewcząt. Zwycięstwo w grze jest rzeczą ważną lecz najważniejsza jest rywalizacja i dobra zabawa (powiedzenie ludowe).